Spotkania PSG z Borussią Dortmund dla wszystkich kibiców zapowiadają się fantastycznie. Dwa znakomite zespoły, świetni zawodnicy a do tego atmosfera rundy eliminacyjnej Ligi Mistrzów. By nieco lepiej poznać rywala zapytaliśmy Michała Trelę – redaktora Newonce Sport, eksperta od ligi niemieckiej o kilka ciekawych aspektów związanych ze spotkaniem.
Michał kto według Ciebie jest faworytem spotkania? Czy to taka para 50/50, ewentualnie 49/51 dla PSG bo pierwszy mecz grają na wyjeździe?
Michał Trela: Faworytem jest dla mnie bez żadnych wątpliwości PSG. Biorąc pod uwagę wszelkie aspekty – od możliwości finansowych, przez kadrę, trenera i aktualną formę – wyżej cenię Paryż. Borussia musiałaby zagrać dwa bliskie perfekcji mecze, albo PSG dramatycznie poniżej potencjału, by BVB przeszła dalej.
W PSG ciagle powtarzają, że czekają na najważniejsze spotkania w Lidze Mistrzów – liderują z dużą przewagą – Większy komfort ma według Ciebie PSG czy Borussia, która ciągle jest „pod grą”?
Nie ma wątpliwości, że dla PSG granie poważnych meczów kilka razy w roku to pułapka. Pod tym względem Borussia na pewno ma przewagę, będąc pod prądem znacznie częściej. W Dortmundzie głównym celem na ten sezon jest Bundesliga, PSG jak zwykle celuje w LM. To może więc przemawiać za PSG.
Thomas Tuchel – spodziewasz się przekazu „podaliśmy sobie ręce i jest ok” czy raczej jedna strona drugiej będzie chciała udowodnić kto jest lepszy – choć tutaj Tuchel ma większe pole do popisu. Myślisz, że to się jakoś może przełożyć na mecz?
Myślę, że Tuchelowi mocno siedzi w głowie, jak Dortmund go potraktował. Ze strony Borussii największe napięcie powinno być w tym temacie ze strony prezesa Hansa-Joachima Watzkego. Na boisko może to mieć jednak mniejsze przełożenie. Jest jednak jeszcze kilku piłkarzy w Dortmundzie, którzy mieli z Tuchelem nie po drodze. Dotyczy to zwłaszcza Marsa Hummelsa.
Co twoim zdaniem przesądzi o tym, że to Borussia może awansować dalej?
Znakomita ofensywa. Borussia jest z przodu bardzo groźna. Nawet przy dziurawej defensywie może być w stanie strzelić więcej niż straci.
A co ze słabą stroną Borussi, co może wykorzystać PSG?
Zdecydowanie obrona. BVB ma masę słabych punktów z tyłu. Nawet rywale typu Augsburg strzelali jej w tym sezonie trzy gole. Zatrzymanie ofensywy PSG może być niemożliwe.
Erik Haaland – czy to już ten moment w którym może przesądzić o losach spotkania na poziomie rundy eliminacyjnej Ligi Mistrzów?
Myślałem, że będzie potrzebował czasu, by wejść na poziom Dortmundu. Zaczął jednak tak znakomicie, że w meczach z PSG może być wielkim atutem Borussii.