Leandro Paredes w pucharowym spotkaniu z Pau otrzymał opaskę kapitana zespołu PSG. Paryżanie wygrali bez problemów z niżej notowanym rywalem a argentyńczyk zaliczył kolejny dobry występ. Był to więc dobry moment by zamienić parę słów oficjalną stroną klubu.
Leandro, jak to jest być kapitanem PSG?
Leandro Paredes: Dowiedziałem się o decyzji w momencie przybycia do szatni. Byłem niezwykle dumny, że mogę ją założyć i być kapitanem PSG. Wielu klasowych zawodników nosiło opaskę wcześniej. Thiago Silva, Marquinhos… to wielki powód do dumy dla mojej osoby. Czuje, że trener, sztab szkoleniowy i koledzy z zespołu obdarzyli mnie szacunkiem. Mam świetne relacje z każdym w zespole.
Strzeliłeś też pierwszą bramkę w barwach PSG
Zgadza się. Byłem tego bliski w pierwszych spotkaniach, ale musiało minąć trochę czasu, zanim znalazłem się na liście strzelców. Jestem z tego powodu szczęśliwy, ponieważ mogłem pomóc zespołowi w wygranej i kwalifikacji w pucharze. To było najważniejsze.
Spędziłeś już prawie rok w klubie. Jak się czujesz w paryskim otoczeniu?
Tak jak mówiłem wcześniej, mam bardzo dobre relacje ze wszystkimi. Jest wiele szacunku między członkami zespołu. Wszyscy powitali mnie w klubie bardzo dobrze, nie tylko zawodnicy, ale również sztab, pracownicy klubu. Z natury jestem szczęśliwą osobą, więc było to dla mnie pozytywne doświadczenie. Wszystko zmierza w dobrym kierunku, moja żona i dzieci są w Paryżu szczęśliwe i to jest najważniejsze dla nas. Rodzina mnie wspiera we wszystkim, co robię i dobrze czuć ich pomoc.
Twój styl gry zmienił się od czasów gry w Boca. Jak się czujesz w tej roli jako pomocnik?
Lubie zmiany, lubię doświadczać nowych rzeczy. Zaczynałem jako 10-tka, ale potem trener przesunął mnie na 6-tkę. Czuje się z każdym spotkaniem lepiej na tej pozycji. Myślę, że to dobry czas dla mnie i mam nadzieję, że jako zespół również będziemy mogli to kontynuować.