Thomas Tuchel wraz zawodnikami Angelem Di Marią oraz Pablo Sarabią ocenili spotkanie z Montpellier i podzielili się wrażeniami po przekonywującej wygranej 5:0.
Thomas Tuchel:
„Wykreowaliśmy wiele szans w tym spotkaniu. To było miłym zaskoczeniem, ponieważ zwykle jest bardzo ciężko kreować przeciwko temu zespołowi. Graliśmy na dużej intensywności i ciągle szliśmy do przodu z atakiem. Mieliśmy dużo opcji do wyboru w ataku, ponieważ zawodnicy ciągle szukali miejsca do na boisku. Mamy trochę do poprawy, brakowało nam rytmu w niektórych fazach spotkania, ale ogólnie było to dobre spotkanie. Kontrolowaliśmy mecz bardzo dobrze w momencie, w którym graliśmy z przewagą. Nie daliśmy przeciwnikowi stworzyć żadnej sytuacji pod naszą bramką. Po dziewięciu spotkaniach w miesiącu i pięciu wyjazdowych nie będziemy krytykować zawodników. Wymagamy od nich wiele, ale to nie jest moment na krytykę. Cieszę się, że fanom podobało się to spotkanie”.
Pablo Sarabia:
Bramka? Piłka spadła pod moje nogi po dryblingu Neymara i spróbowałem szczęścia. Cieszę się, że wpadło do siatki. Graliśmy bardzo dobre spotkanie, które dla rywali nie było łatwe, szczególnie gdy musieli grać w dziesiątkę. Naszym planem na to spotkanie był ciągły atak, ponieważ tak chcemy grać w każdym spotkaniu. Jesteśmy na dobrej drodze i utrzymujemy formę.
Angel Di Maria:
„To był trudny mecz, ale tego się spodziewaliśmy. Mieliśmy dobry początek i to ułatwiło nam grę w tym spotkaniu. Jestem szczęśliwy, że mogłem dziś strzelić bramkę. Po kombinacji z Sarabią strzeliłem moją ulubioną techniką, czyli lekką podcinką nad bramkarzem. Wszystko, czego teraz potrzebujemy to kontynuacja naszej dobrej gry całego zespołu. Trener wie, że gdy do składu wejdzie inny zawodnik, to wykona swoją pracę tak jak reszta. Mamy na ten moment bardzo stabilną kadrą a z Neymarem, Mbappe, Cavanim czy też Icardim mamy na boisku kilku zawodników, którzy mogą przesądzać o losach spotkania.„