PSG w środowy wieczór zagrało wyjazdowe spotkanie z Pau FC. Spotkanie z niżej notowanym rywalem odbyło się w ramach rozgrywek o Puchar Francji na etapie 1/8 Pucharu. Paryżanie zgodnie z przewidywaniami nie mieli kłopotów z pokonaniem rywala i pewnie awansowali do dalsze rundy.
Trener Thomas Tuchel zapowiadał zmiany w składzie i rotację zawodników i słowa dotrzymał. W ataku obok Mauro Icardiego zagrał Choupo-Moting. Na skrzydłach trener postawił na Sarabię i Draxlera.
Pod dyktando PSG
PSG spotkanie rozpoczęło spokojnie, kontrolując jego przebieg. Aktywni od początku byli Sarabia oraz Moting, który wobec super formy napastników od dawna nie grał pełnego spotkania. Pierwszą dobrą okazję do zdobycia bramki paryżanie mieli w 20 minucie spotkania. Piłkę w polu karny dostał Mauro Icardi, balansem ciała znalazł sobie trochę miejsca do oddania strzału, ale na posterunku był bramkarz Pau FC, który wybronił spokojnie strzał argentyńczyka. Kilka minut później PSG prostymi środkami dopięło swego i strzeliło pierwszą bramkę w spotkaniu. Piłkę z lewej strony dośrodkował Kurzawa, tra trafiła do Icardiego, który odegrał do Paredesa. Pełniący funkcję kapitana zawodnik oddał mocny strzał pod poprzeczkę, przy którym bramkarz nie miał najmniejszych szans na obronę. Kolejną okazję na podwyższenie prowadzenia miał Moting, jednak jego strzał z rzutu wolnego był niecelny. W 35 minucie kolejny raz groźny dla rywali był Kurzawa. Obrońca przejął piłkę na w polu karnym i oddał strzał, który na szczęście dla gospodarzy był niecelny. Minutę później jeszcze lepszą okazję miał Sarabia, ale po przedryblowaniu dwóch zawodników świetną paradą popisał się bramkarz Pau. Do przerwy wynik się nie zmienił i PSG schodziło z jednobramkowym prowadzeniem.
Szybkie zamknięcie
Po przerwie Paryżanie oddali na chwilę inicjatywę rywalom, by w 53 minucie praktycznie zamknąć spotkanie drugim golem. Pablo Sarabia wykazał się największym sprytem pod bramką rywali i skierował piłkę do pustej bramki po akcji Icardiego. Argentyńczyk wyszedł do piłki i skierował ją w pole karne do Motinga, którego strzał został zablokowany i ostatecznie trafił pod nogi Sarabii. 3 minuty później przypomniał o sobie ponownie Kurzawa. Zawodnik miał wielką ochotę na strzelenie bramki w tym spotkaniu, ale kolejny jego strzał (tym razem z woleja) również był minimalnie niecelny. W 60 minucie pierwszą bramkę dla PSG w karierze mógł zdobyć Dagba, ale jego strzał z lewej strony był zbyt lekki, by zaskoczyć bramkarza. Chwilę później młody obrońca musiał zejść z boiska po faulu rywala. Do końca spotkania niewiele się działo na boisku. Gospodarze nie mieli siły przebicia, by zagrozić mistrzowi Francji, natomiast PSG nie chciało szarżować swoimi siłami, oszczędzając je na kolejne spotkania ligowe i pucharowe. W końcówce spotkania próbował jeszcze Paredes oraz Sarabia, ale strzały były niecelne i spotkanie zakończyło się dwubramkową wygraną PSG.
Pau FC – PSG 0:2 (0:1)