Wykorzystując przerwę rozgrywkową we Francji chcielibyśmy przybliżyć wam dawne gwiazdy PSG. O ile Neymara, Cavaniego, Mbappe kojarzą wszyscy o tyle niektóre z nazwisk mogą wydać się wam nieco zapomniane.
Bohaterem pierwszego odcinka będzie nasz były bramkarz Bernard Lama.
Droga do PSG
Bernard Lama urodził się w 1963 roku w Gujanie Francuskiej. Miejsce swego urodzenia opuścił w wieku 18 lat wraz ze swym ojcem. Młody Lama od dziecka był zdeterminowany, by zostać zawodowym piłkarzem. Bardzo szybko podpisał pierwszy, zawodowy kontrakt z drugoligowym Lille. Początki nie były najlepsze, ponieważ bardzo szybko został wypożyczony do Abbevielle. Nie zagrał tam ani jednego spotkania i kolejny rok spędził w Besancon. Otrzymawszy szansę gry, przekonał do siebie decydentów Lille, którzy podpisali z zawodnikiem kontrakt. Po pięciu sezonach w Lille gdzie zaliczył 103 występy Lama, został pozyskany przez Metz. Powodem decyzji o odejściu był brak stabilizacji w Lille, gdzie nigdy nie uznawano go za pewną „jedynkę” na bramce. Ciekawostką jest fakt, iż w czasie 103 występów zdobył jedną bramkę, skutecznie wykonując rzut karny. Po trzech latach w trzech różnych klubach ( Metz, Brest, Lens) gdzie grał wszystkie spotkania otrzymał propozycję przejścia do PSG, które zaoferowało zawodnikowi pięcioletni kontrakt.
Paryż u stóp Lamy
W Paryżu Lama zastąpił ikonę Joel Batsa. Wielu zastanawiało się, czy sprowadzony niedawno bramkarz podoła temu zadaniu. Lama szybko wskoczył między słupki i jego dobra gra sprawiła, że nikt nie myślał o innym bramkarzu. Szybkość, zwinność i refleks zarówno na linii, jak i przedpolu sprawiły, że świetnie odnajdywał się w Paryżu. Świetnie grająca drużyna w krótkim czasie zdobyła kilka trofeów-Mistrzostwo Francji w 94, Puchar Francji w 93 oraz 95 roku. Dodatkowo w Pucharze Zdobywców Pucharów Paryżanie w 1996 rozbili konkurencję wygrywając praktycznie z każdym ( jedyna porażka to w Parmie 0:1, w rewanżu Paryżanie wygrali 3:1).
Świetna forma Lamy sprawiła, że znalazł się on w kręgu zainteresowania trenera Jacqueta, który budował kadrę na Mistrzostwa Świata rozgrywane we Francji w 98 roku.
Kłopoty z trawą
Po świetnych występach zakontraktowaniem Lamy wykazywały zainteresowanie możniejsze kluby na czele z FC Barceloną. Bramkarz postanowił zostać w Paryżu i po dobrych występach przyszły kryzysy. Pierwszy zdrowotny, ponieważ doznał kontuzji kolana. Drugi, znacznie poważniejszy-dyscyplinarny, ponieważ zawodnik otrzymał 2 miesiące zawieszenia za używanie marihuany.
PSG poszukiwało nowego bramkarza, wiec Lama musiał powoli rozglądać się za nowym klubem. W sezonie 97/98 trenował z drugim zespołem, ale dla zawodnika miało to być rozwiązanie tymczasowe. W zimie po zawodnika zgłosił się West Ham. Po zakontraktowaniu w grudniu Lama wybiegł na murawę dopiero w marcu. 12 spotkań wystarczyło, aby przekonać do siebie selekcjonera i odzyskał miejsce w reprezentacji. Po wygranych mistrzostwach Lama podpisał kolejny kontrakt z PSG ( zainteresowany przedłużeniem był również West Ham). Po kolejnych dwóch sezonach w stolicy Lama otrzymał komunikat, że może odejść z klubu. Ostatni sezon w karierze spędził w Rennes. Na koniec kariery marzył o grze w brazylijskim klubie, ale nikt nie zgłosił chęci pozyskania wolnego zawodnika. Po sezonie w Rennes zakończył karierę.
Reprezentacja
Lama przez lata uczestniczył w życiu kadry Francji w najlepszym dla niej okresie w latach 90 tych ubiegłego wieku. Bronił na ME w Anglii oraz był w kadrze na MŚ we Francji, oraz ME w Holandii i Belgi. W dwóch ostatnich wymienionych turniejach Francuzi zdobywali mistrzostwo.