Jedność w składzie to dla PSG klucz do sukcesu w najbliższych miesiącach zdaniem twierdzi Keylor Navas. Bramkarz paryżan podzielił się swoimi przemyśleniami przed spotkaniem w Lidze Mistrzów.
AKLIMATYZACJA
„Z aklimatyzacją nie było problemu. Zarówno moja osoba, jak i rodzina jesteśmy szczęśliwi w Paryżu. Ludzie w klubie oraz koledzy z zespołu bardzo dużo nam pomogli. W klubie zrobiono wszystko, bym mógł się skupić na grze w piłkę. W niedługim czasie chciałbym się stać prawdziwym „obywatelem” stolicy. Czuje się szczęśliwy, gdy mogę przekazywać w klubie to czego się nauczyłem w swojej karierze. W kadrze mamy fantastycznych zawodników, prawdziwych liderów.”
LIGA MISTRZÓW
„Gramy bardzo dobrą piłkę w ostatnim czasie. Nie jest jeszcze idealnie, ale idziemy do przodu krok po kroku. Liga Mistrzów jest bardzo trudna do wygrania, ale my jesteśmy głodni tej wygranej. Dajemy z siebie wszystko na boisku dla nas samych, dla kibiców i dla naszych rodzin. Będziemy walczyć do końca by zajść najdalej w rozgrywkach. Pamietajmy jednak, że to będzie trudna i długa droga.”
ROLA W KLUBIE?
„Bramkarz może zmienić oblicze spotkania, zrobić różnicę. Są spotkania, w których mamy więcej pracy a są takie, w których jest jej niewiele. Takie jest życie bramkarza. Jeśli nie idzie nam w polu, musimy do końca próbować by osiągnąć dobry wynik. To jedyne co Ci pozostaje w tym momencie.”
NEYMAR i MBAPPE?
„Jako ich kolega z boiska mogę obserwować ich codzienną pracę. Są szczęśliwy, nakręcają się wzajemnie zarówno w spotkaniach, jak i treningach. Wspólnie dzielimy wiele chwil w szatni a oni wspierają cały zespół. Na murawie musimy wszyscy iść w jednym kierunku. Mentalnie musimy zachować spokój, bo czasem nam go brakowało. Kibice, prasa mogą pewne rzeczy interpretować na różne sposoby. Patrząc od środka, wiemy, że mamy silny zespół.”
Foto: en.psg.fr