W środowy wieczór PSG wróciło do rozgrywek Ligue 1 po małej przerwie spowodowanej przełożeniem spotkania z Monaco. Paryżanie wobec zaległego spotkania oraz dobrej formy rywali musieli walczyć o utrzymanie przewagi punktowej w tabeli.
Zmiany w składzie
Thomas Tuchel w porównaniu do poprzednich spotkań zdecydował się na małe zmiany w składzie. Do pierwszej 11-stki po prawie miesiącu pauzy wrócił Kurzawa, Diallo zastąpił Kimpembe na środku obrony a Mbappe-Icardiego na środku ataku. Na bokach ataku ponownie zagrali Neymar oraz Di Maria. Największym zaskoczeniem była pauza Icardiego, który strzelał bramki w ostatnich pięciu spotkaniach drużyny.
VAR znowu zabiera
Spotkanie na Parc des Princes rozpoczęło się od ataków gospodarzy. Próbował Neymar, próbował Di Maria, ale strzały w pierwszym kwadransie tych zawodników były niecelne. Paryżanie osiągnęli pewagę nad rywalem, grali składnie, ale zbyt schematycznie by zaskoczyć rywali. Rywale próbowali odgryzać się szybkim atakiem i kontrami, ale dobrze spisywała się obrona paryżan. W 28 minucie obie ekipy miały szansę na bramki. Najpierw Mbappe otrzymał podanie z głębi pola i oddał strzał na bramkę rywali, następnie Blas odebrał podanie na końcu pola karnego, ale jego mierzony strzał zatrzymał będący w ostatnio w znakomitej formie Keylor Navas. PSG przeważało, ale nic z przewagi nie wynikało. Brakowało bramek, ale również celnych strzałów. W 41 minucie po rozegraniu rzutu rożnego piłka trafia do Neymara, który strzela mocno w lewy róg bramki. Niestety po konsultacji VAR bramka zostaje anulowana. W drugiej minucie doliczonego czasu gry-jeszcze raz próbuje Neymar, ale jego strzał broni Lafont. Ostatecznie na przerwę obie ekipy schodzą z wynikiem remisowym.
Na kłopoty Kylian Mbappe
Drugą połowę paryżanie rozpoczęli bez zmian w składzie. Od początku dużo działo się pod bramką Nantes i ostatecznie PSG dopięło swego w 52 minucie. Piłkę w środku pola na jeden kontakt rozegrali pomocnicy, ta trafiła do Di Marii, który podał do znajdującego się w polu karnym Mbappe. Francuski napastnikznajdując się w polu karnym, skierował piłkę krzyżakiem do bramki Lafonta. Prowadzenie, choć skromne to całkowicie zasłużone. W 65 minucie kolejny raz daje znać o sobie Neymar, ale zostaje on zatrzymany przez Lafonta. W 71 minucie ponownie brazylijski napastnik daje znać o sobie. Neymar przejął piłkę w polu karnym, ale jego strzał świetnie wyczuł Lafont, który obronił strzał. Trener Tuchel zdecydował się na zmiany-Icardi wszedł w miejsce Mbappe, Sarbia zmienił Draxlera. W 85 minucie stało się jasne, że spotkanie wygra PSG. Fatalny błąd popełnił dobrze grający Lafont, który zbyt krótko wybił piłkę z pola karnego. Ta szybko wróciła do Icardiego, ale Argentyńczyk został powalony w polu karnym przez bramkarza. Sędzia wskazał na jedenastkę, którą skutecznie na bramkę zamienił Neymar. Chwilę później Brazylijczyka zmienił Cavani. W końcówce kilka groźnych ataków przeprowadziło Nantes, jednak strzały dobrze bronił Navas. Wszystkie wysiłki były zbyt słabe, by zagrozić liderowi w wygraniu spotkaniu.
PSG wygrywa spotkanie 2:0 i utrzymuje pozycję lidera tabeli. Dobrze w spotkaniu zagrało trio ofensywne Di Maria – Mbappe – Neymar. Widać, że trener Tuchel szuka nowego ustawienia i jak najlepszego zestawienia ofensywnych zawodników.
PSG – Nantes 2:0 (0:0)
1:0 Mbappe, 2:0 Neymar