Adrien Rabiot został zawieszony przez kierownictwo Paris Saint-Germain do 27 marca za nieprofesjonalne zachowanie po zakończeniu rewanżowego spotkania 1/8 finału Ligi Mistrzów z Manchesterem United, kiedy to 23-latek bawił się na całego w klubie nocnym, po czym polubił wideo Patrice Evry, na którym to były piłkarz Czerwonych Diabłów kontrowersyjnie celebruje triumf angielskiego zespołu.
Całe zamieszanie wokół Rabiota nie wpłynęło jednak negatywnie na zainteresowanie jego usługami. Chęć na pozyskanie Francuza po zakończeniu obecnego sezonu wciąż otwarcie wyrażają między innymi Arsenal, Liverpool czy Manchester United.
W udzielonym kilka dni temu wywiadzie Adrien przyznał, że nie ma on wpływu na obecną sytuację. Stwierdził dodatkowo, iż cały czas jest w formie, a jedyną przeszkodzą przed powrotem do gry była decyzja włodarzy.
– „Ostatnie trzy miesiące bez gry były dla mnie bardzo trudne, jednakże nie miałem wpływu na tę sytuację. Jestem do dyspozycji klubu. Wszystko jest w porządku, jestem w dobrej formie. Gdybym mógł grać, zrobiłbym to, ale kierownictwo postanowiło inaczej.”
– „Mimo wszystko wciąż jestem zawodnikiem Paris Saint-Germain. Obowiązuje mnie kontrakt i jestem ze swoimi kolegami z zespołu.”
– „Porażka z United była bardzo rozczarowująca. Znowu, bo to nie był pierwszy raz.” – dodał Rabiot.