W związku z rzekomym brakiem zainteresowania FC Barcelony w osobie Adriena Rabiota przyszłość 23-latka stanęła pod znakiem zapytania. Na przełomie kilku ostatnich tygodni fakt jego przeprowadzki do stolicy Katalonii wydawał się jasny, klarowny, a przede wszystkim przesądzony. Mistrz Hiszpanii zmienił jednak politykę transferową i zdecydował się na zakup Frenkiego de Jonga.
Wśród kibiców Barcelony momentalnie zapanowała gromka radość i uczucia ulgi. Zdecydowanie większa część sympatyków „Dumy Katalonii” była przeciwna transferowi Rabiota i wrogo nastawiona do jego obozu.
Zachowanie rodziny i otoczenia piłkarza nie jest jednak problemem dla zespołów z Wysp Brytyjskich. Do Liverpoolu i Tottenhamu, które już wcześniej wykazywały otwarte zainteresowanie Francuzem, dołączył rzekomo Manchester United, dla którego wysokie oczekiwania Adriena względem pensji nie byłby problemem. Nie wiadomo jednak, ile prawdy jest w owych doniesieniach. Być może jest to jedynie próba zdekoncentrowania rywala przed nadchodzącym pojedynkiem w 1/8 finału Ligi Mistrzów.