Na problemy Goncalo Ramos – chciałoby się powiedzieć w tej sytuacji. Portugalski napastnik ponownie wszedł z ławki rezerwowych i w ostatnich sekundach spotkania dał nam zwycięstwo nad defensywnie zabetonowaną Niceą. Co miał do powiedzenia po meczu?
Autor: Wojciech Jagodziński
Luis Enrique bez wątpienia jest idealną osobą na stanowisko trenera w zespole z Paryża. Trafił na grunt potrzebujący zmian, ale posiadający również fundusze, aby ich dokonać. Widać to po statystykach, które stale poprawiają się pod wodzą hiszpańskiego szkoleniowca.
PSG wróciło na zwycięską ścieżkę po remisie z Lorient. Udało się to dzięki bramce Goncalo Ramosa w doliczonym czasie gry. Luise Enrique uważa, że zasłużyliśmy na to zwycięstwo, pomimo nie do końca przekonującego stylu. Mało brakowało, a paryżanie ponownie obeszliby się smakiem w Ligue 1 zdobywając jedynie punkt w spotkaniu z Niceą. Na szczęście na boisku znalazł się nasz specjalista od trudnych sytuacji – Goncalo Ramos. Portugalczyk w doliczonym czasie gry otrzymał przedłużone podanie z rzutu rożnego i wystarczyło mu dołożyć głowę. Bramkarz nie miał szans a my mogliśmy cieszyć się z trudno wywalczonych punktów. Trzeba jednak przyznać, że nasi…
Nie był to dla nas zbyt udany mecz. Ekipa z Bretonii ponownie dała się nam we znaki, tym razem jednak nie zdołała wygrać, jednak wyrwała nam cenne punkty remisując 1:1. Nie udało się nam więc przedłużyć zwycięskiej passy. Po meczu na jego temat wypowiedział się Joao Neves.
Paryżanie od dłuższego czasu nie opierają się już na kupnie gwiazd. Sami wolą je kreować i wprowadzać do szerokiego świata futbolu. Tak było z Doue, podobnie było z Barcolą. Portal Sports Illustrated podał jednak, że w kręgu zainteresowań PSG miał znaleźć się gwiazdor Realu.
Niestety, nie udało się nam przedłużyć zwycięskiej passy w Ligue 1. Po wygranej z Brestem wszyscy liczyli na przedłużenie serii. Niestety nie miało to miejsca i jedynie zremisowaliśmy 1:1 z Lorient. Po meczu rozczarowania nie krył trener – Luis Enrique.
„A już było dobrze” – mawia klasyk polskiego kina. Dopiero co praktycznie wróciliśmy do pełni składu po wielu kontuzjach kluczowych zawodników i zaczynamy od nowa. Kontuzji, niestety najpewniej bardzo poważnej, doznał Desire Doue.
Bez wątpienia jednym z zawodników, który najbardziej zyskał na dołączeniu do zespołu Luisa Enrique jest portugalski boczny obrońca – Nuno Mendes. Teraz opowiada o współpracy z hiszpańskim szkoleniowcem, który zdaniem piłkarza zmienił jego podejście do gry.
Od pewnego czasu w mediach można usłyszeć o zainteresowaniu wielu klubów, na czele z Liverpoolem, naszym obrońcą – Willianem Pacho. Ekwadorczyk z futryną wszedł do pierwszego składu PSG z którym zdobył poczwórną koronę cechując się niesamowitą dojrzałością.
Z dość sporym zaskoczeniem przyjęliśmy informację o opublikowaniu drugiego raportu medycznego przed spotkaniem z Lorient. Już wcześniej informowaliśmy o kilku kontuzjach, które miały znów zacząć trapić nasz zespół. Najnowsze doniesienia całkowicie temu przeczą.