Od momentu dołączenia Luisa Enrique do zespołu z Paryża można obserwować jej powolną ewolucję. Początek roku 2025 jest tego pięknym przykładem, PSG jest nie do zdarcia we wszystkich rozgrywkach idąc od zwycięstwa do zwycięstwa. To ogromna zasługa hiszpańskiego szkoleniowca.
Luis Enrique dołączał do PSG jako element budowy „nowego PSG”, on miał być generałem i decydować o być albo nie być każdego z zawodników. Miał on też kluczowy wpływ na poczynione wzmocnienia co można obserwować obecnie. Otrzymał on graczy idealnie wpisujących się w jego filozofię gry, młodych, ambitnych i utalentowanych. W połączeniu ze „starą gwardią” stworzył maszynę do zdobywania punktów.
O tym niech świadczy fakt, że w 2025 roku nie przegrali oni ani jednego spotkania! Dodatkowo warty odnotowania jest styl w których paryżanie pokonywali kolejnych rywali. Przełamanie nastąpiło po decydujących spotkaniach w Lidze Mistrzów z Manchesterem City i Stuttgardtem. Pozwoliło to zespołowi w końcu uwierzyć w siebie i pokazać pełnie swoich umiejętności.
Po ostatniej wygranej z Lille 4:1 na temat Luisa Enrique wypowiedział się kapitan zespołu – Marquinhos. To kolejny beneficjent pobytu Hiszpana w PSG. Brazylijczyk wespół z Pacho stanowią nierozerwany duet w obronie pokazując często kapitalną i odważną grę. Marqui dodaje jednak, że początki były bardzo trudne:
„Nie było łatwo, gdy przybył. Było wiele do zrobienia, krok po kroku, aby dotrzeć do miejsca, w którym znajduje się drużyna. Mieliśmy kilku dobrych wzmocnień. Trener nas rozumie, zna nasze mocne i słabe strony oraz pomaga nam nad nimi pracować. Nigdy nie jest z nas zadowolony, zawsze ma coś do powiedzenia, coś do poprawienia, a to popycha nas we właściwym kierunku”
Kapitan nie przeszedł również obojętnie wobec przeprowadzonej zmiany polityki transferowej i sposobu w jakim budowane jest „nowe PSG”. Marqui uważa, że każdy zawodnik z zespołu jest w stanie bez najmniejszego problemu grać w wyjściowym składzie i to z podobnym skutkiem co jego ewentualni zmiennicy. To ogromna zasługa szkoleniowca, który znalazł odpowiedni balans w zespole i nie boi się podejmować trudnych decyzji:
„Mamy wymagającego trenera, który chce, aby wszyscy radzili sobie dobrze. Nasi rezerwowi są na bardzo wysokim poziomie. Jeśli nie jesteś dobry, idziesz na ławkę i gra ktoś inny. Jest dobra dynamika i nie możemy zwalniać. Nie ma żadnej różnicy w porównaniu z wcześniejszymi meczami. Trener naprawdę wierzy w zespół. Powtarzał to od początku sezonu”
Podopieczni Enrique mają teraz przed sobą ogromne wyzwanie i sprawdzian dla swoich umiejętności. Mają oni przed sobą do pokonania Liverpool w Lidze Mistrzów. Anglicy są w tym roku zespołem, który jest niemal nietykalny w Premier League i również prezentuje kapitalną grę. Spotkają się więc ze sobą zespoły, które rok 2025 mogą uznać za niesamowicie udany. Zapowiada się wystrzałowe spotkanie!