Zaczyna nam już brakować epitetów na określenie gry paryżan z rywalami lepszymi niż dolna część tabeli Ligue 1. Jednak jeśli chodzi o wyżej notowanych rywali – PSG ponownie pokazało, że w tym sezonie nic nie znaczy.
Autor: Wojciech Jagodziński
Seria meczów bez porażki na własnym stadionie idzie w zapomnienie. Dwa lata PSG było niepokonane w swojej twierdzy, to już historia, którą zakończyło bardzo skuteczne i wyrachowane Rennes. PSG coraz bardziej pogrąża się w maraźmie i beznadziejności.
Aby jakkolwiek ocenić pozytywnie ten sezon musimy wygrać Ligue 1, do celu pozostało nam dwanaście spotkań. Włącznie z sobotnim meczem z Brest, które PSG wygrało wymęczoną grą, obecnie jednak liczy się już tylko efekt.
Po średnio udanym dla PSG lutym czas na wyzerowanie liczników. W marcu wszyscy w Paryżu liczą na odbudowę, którą zapowiedzieć mogło spotkanie w Marsylii. Dobra passa została podtrzymana również w spotkaniu z Nantes.
Emocje po niedzielnym bardzo ważnym zwycięstwie nad naszym sąsiadem z tabeli już opadają. Ten mecz zdecydowanie zmienił nastroje panujące w klubie i na trybunach. Był to też ważny moment dla kilku piłkarzy, którzy święcili jubileusze.
Czy to sen? PSG po niesamowicie marnym okresie pojechało do paszczy lwa i sąsiada w tabeli – Olimpique Marsylii. Przed spotkaniem nastroje nie były najlepsze, na szczęście piłkarze, w końcu, stanęli na wysokości zadania.
Ostatnie wyniki i gra PSG zdecydowanie nie należą do najlepszych. Paryżanie odpadli z Pucharu Francji, notują przeciętne wyniki w Ligue 1 a na domiar złego w Lidze Mistrzów ulegli Bayernowi na Parc des Princes 0-1. Największą ofiarą tego zamieszania jest trener – Christophe Galtier.
Połowa lutego za nami, miesiąca, który na obecną chwilę mocno rozchwiewa atmosferę w klubie. Odpadnięcie z Pucharu, przegrana w Lidze Mistrzów i bardzo przeciętna gra powodują, że kibice i zarząd mają o czym myśleć. Szczególnie po kolejnym spotkaniu w Ligue 1.
Najważniejsze klubowe rozgrywki świata wracają do gry! Paryżanie w 1/8 finały Ligi Mistrzów trafili na niemiecki Bayern, pierwszy mecz odbył się w stolicy Francji. Niestety, lepsi w nim okazali się piłkarze Juliana Nagelsmanna.
Gra PSG w lutym na obecną chwilę jest zdecydowanie poniżej oczekiwań, odpadnięcie z Pucharu Francji, niepewne wygrane z Toulouse czy Montpellier. Niestety nic nie zapowiadało, aby wyjazd do księstwa na mecz z Monaco miał przynieść pozytywny rezultat.