Cel minimum wykonany, mistrzostwo Francji zdobyte, nie był to jednak koniec sezonu i przed PSG pozostało jeszcze kilka spotkań do rozegrania. Paryżanie udali się do Strasbourga, gdzie na boisku musieli się ostro napocić, aby wywieźć pełną pulę.
Autor: Wojciech Jagodziński
Paryżanie chcą wykonać kolejny, właściwie ostateczny krok w stronę dziesiątego mistrzostwa Francji. Po zwycięstwie z Marsylią przyszedł czas na rywalizację z Lens. Paryżanie mimo problemów sprostali zadaniu i zwyciężyli.
Droga po dziesiąty tytuł trwa, po dwóch wysoko wygranych spotkaniach nadszedł czas na prawdziwy sprawdzian, mecz z drugą drużyną Ligue 1. Zarówno na trybunach jak i na boisku atmosfera była bardzo gorąca i napięta. Ostatecznie to stołeczni mogli cieszyć się z wygranej w tym prestiżowym spotkaniu.
Po wysokim zwycięstwie paryżan z Lorient w klubie panowała bardzo pozytywna atmosfera. Każdy liczył na przedłużenie passy w spotkaniu wyjazdowym z Clermont. Paryżanie szybko objęli prowadzenie i nie oddali go do końca spotkania.
Czas na powrót do ligowych zmagań po przerwie reprezentacyjnej. Ostatnie spotkanie paryżan wołało o pomstę do nieba, wszyscy liczyli więc, że w tym meczu podopieczni Pochettino pokażą się z lepszej strony.
Droga do mistrzostwa Franci w wykonaniu PSG trwa. Po gładkim pokonaniu Bordeaux przyszedł czas na większe wyzwanie, spotkanie z AS Monaco, które jednak pozostaje w kryzysie. Zwycięstwo w tym spotkaniu nie przyszło stołecznym łatwo, gospodarze z księstwa postawili poprzeczkę bardzo wysoko.
Niby mija już tydzień od pamiętnej, katastrofalnej porażki z Realem, echa tego meczu jednak nie cichną, i raczej długo nie przycichną. Wynik, ale również styl w jakim do niego doszło przelał czarę goryczy, PSG zapowiada zmiany, w tym krótkim cyklu przyjrzymy się planowanym w klubie zmianom.
To koniec, można się rozejść, Real zagra w 1/4 finału. Po meczu rozczarowania i rozgoryczenia nie ukrywał trener paryżan – Mauricio Pochettino.
Wszystkie ostatnie mecze w Ligue 1 przygotowywały zespół do tego momentu. Momentami było ciężko, jednak wszyscy mieli nadzieje, że w drużynie włączy się „tryb Ligi Mistrzów”. Nasz zespół pojechał do Madrytu walczyć o awans do 1/4 finału. Wszyscy czekali jak na szpilkach na te spotkanie, w końcu zabrzmił gwizdek sędziego. Niestety, pomimo niesamowitych emocji, papierowy faworyt do wygrania Ligi Mistrzów odpadł już w 1/8. To jest obraz źle zbudowanej drużyny o zbyt wielkich oczekiwaniach. Czy to koniec Pochettino w Paryżu?
Już w środę ważyć się będą losy Paris Saint Germain w rozgrywkach Ligi Mistrzów, czas na rewanżowe spotkanie z Realem na Santiago Bernabeu. Przed spotkaniem wywiadu portalowi culturepsg udzielił kapitan stołecznych- Marquinhos.