Mistrzostwa Świata w Katarze wchodzą w decydującą fazę, przed nami półfinały w których oczywiście zobaczymy naszych piłkarzy. Reprezentanci PSG wystąpią w obu meczach, jakie są ich szanse na awans?
Do rozegrania na tych kontrowersyjnych Mistrzostwach Świata zostały cztery mecze, każda z reprezentacji liczy na końcowy tryumf. Z pewnością każdy z trójki – Hakimi, Messi oraz Mbappe ma prawo uważać, że uda im się podnieść zwycięskie trofeum. Wymienieni zawodnicy i ich ekipy musiały przebyć bardzo długą, ciężką przeprawę, aby znaleźć się w tym miejscu. Jak ona jednak wyglądała? I jak przyczynili się do tego nasi zawodnicy?
Argentyna
Argentyńczycy od porażki z Arabią Saudyjską nie ulegli żadnemu przeciwnikowi. Ewidentnie taka forma otrzeźwienia była im potrzebna, obecnie grają właściwie bezbłędnie. W 1/8 pokonali fizycznie grającą reprezentację Australii, by w 1/4 po rzutach karnych i niesamowitym horrorze wyeliminować Holandię. Teraz przyszedł czas na Chorwację, której nie można lekceważyć. Leo Messi odgrywa oczywiście kluczową rolę w ekipie „Albicelestes”. W samym ćwierćfinale zaliczył asystę, gola i wykorzystał pierwszy rzut karny w serii „jedenastek”, nasz GOAT właściwie w każdym meczu notowany jest w protokole meczowym z bramką lub asystą. Łącznie ma już cztery bramki i dwie asysty. Czy uda mu się poprowadzić Argentyńczyków do finału, a tym samym wyrównać rekord Lothara Metheusa w ilości rozegranych meczów na Mundialach?
Argentyna rozpocznie swój mecz dzisiaj o godzinie 20:00 na stadionie Lusail Iconic Stadium.
Francja
Obecni Mistrzowie Świata są na dobrej drodze, aby powtórzyć swój sukces z 2018 roku. W fazie grupowej udało im się pokonać Australię, Danię, ale polegli niespodziewanie w starciu z Tunezją. Podobnie jak w przypadku Argentyny taki cios w policzek był potrzebny, aby nie wpaść w hurraoptymizm. W kolejnej fazie francuzi byli już zdecydowanie pewniejsi. Pokonali bez większych problemów polaków, aby potem w trudnym starciu wyeliminować Anglików. Z pewnością ta ostatnia wygrana mocno podbudowała ekipę Didiera Deschampsa, szczególnie, że w półfinale trafili na potencjalnie gorszego przeciwnika – Maroko.
Nie oznacza to jednak łatwej przeprawy, gdyż Marokańczycy są nieprzewidywalni. A jak radzi sobie nasz skrzydłowy? Kylian w ekipie Francji gra regularnie właściwie od pierwszej minuty, jedynie w meczu z Tunezją wszedł z ławki rezerwowych. Obecnie na swoim koncie ma pięć bramek i dwie asysty. Takie statystyki jasno pokazują, jak ważną rolę odgrywa w swojej reprezentacji. Pozostaje pytanie, czy na bezwzględnych Marokańczyków to wystarczy?
Maroko
Jeśli ktoś przed mundialem postawił na awans Maroka do półfinału Mistrzostw Świata. Obecnie pewnie jest już bogaty, Marokańczycy zaskoczyli cały piłkarski świat, można powiedzieć, że na takiego rozwoju spraw spodziewał się jedynie Samuel Eto. Ekipa Achrafa Hakimiego jak burza przeszła przez „grupę śmierci” z Belgią, Chorwacją i Kanadą. Zremisowali jedynie z Chorwatami, którzy również są w półfinale. Zdecydowanie bardziej ducha walki, zgranie i precyzję pokazali w fazie pucharowej gdzie po nieprawdopodobnie ciężkich bojach udało im się po karnych pokonać Hiszpanów i Portugalczyków. Ci drudzy, warto to podkreślić, odprawili z kwitkiem reprezentację Szwajcarii demolując ją 6-1.
Niesamowite osiągnięcie, z pewnością życiowe dla naszego prawego obrońcy – Achrafa Hakimiego. Marokańczyk jako jeden z najlepszych zawodników w swojej reprezentacji gra każdy mecz od pierwszej minuty. Zmieniono go dwa razy, w starciu z Belgią i pod koniec spotkania z Kanadą. Na swoim koncie ma on jedną asystę, jednak jak ważną. Bez jego podania Maroko zremisowałoby z Kanadyjczykami, a to mogło mocno zaważyć na rozstawieniu ich w fazie pucharowej, ciężko więc wyobrazić sobie tą reprezentację bez bocznego obrońcy PSG.
Maroko i Francja zmierzą się ze sobą jutro o 20:00 na stadionie Al Bayt Stadium.
W serwisie flashscore można sprawdzać PSG wyniki na żywo, wyniki z meczów Mistrzostw Świata 2022, a także rezultaty wielu innych meczów piłkarskich.