Ostatnia kolejka nie przyniosła większych zmian w tabeli Ligue 1. Najwięcej jednak na wynikach z ostatniej serii spotkań zyskali bukmacherzy. Według firmy Bet20 tylko 5% weekendowych kuponów z ligi francuskiej zakończyło się wygraną. Niespodziewanie drugiej porażki w sezonie doznało naszpikowane gwiazdami i będące z 59 punktami liderem PSG, które grało na wyjeździe z Nantes. Zdemolowani Paryżanie do przerwy przegrywali 3:0 tracąc pierwszą bramkę już w czwartej minucie. Nawet ofensywne trio Mbappe, Neymar, Messi nie było w stanie odwrócić losów spotkania, odpowiadając po przerwie tylko jedną bramką. Tuż po wznowieniu gry bramkę zdobył Neymar i wydawało się że drużyna z Paryża może jeszcze powalczyć o zwycięstwo. Niestety dla nich, Neymar z potencjalnego bohatera stał się antybohaterem marnując rzut karny w 59 minucie i to było wszystko na co było stać tego wieczora Paryżan.
Marsylia nie wykorzystała szansy
Potknięcia lidera i możliwości zmniejszenia straty do 10 pkt nie wykorzystała zajmująca drugą lokatę drużyna z Marsylii. Tamtejszy Olympique z Arkadiuszem Milikiem w podstawowym składzie skompromitował się i uległ na własnym stadionie beniaminkowi z Clermont 0:2. Przyjezdni przez większość spotkania konsekwentnie bronili dostępu do własnej bramki, stawiając przysłowiowy autobus we własnym polu karnym. Do sprawienia niemałej niespodzianki wystarczyły okazjonalne kontry i stałe fragmenty gry, co przyczyniło się do zainkasowania ważnych w walce o utrzymanie trzech punktów.
Nicea w pogoni za Ligą Mistrzów
Na trzecim miejscu ze stratą jednego punktu plasuje się drużyna z Nicei, która pokonała Angers 1:0. Jedyną prawidłową bramkę tego spotkania zdobył wypożyczony z AS Roma Justin Kluivert. Nice zdołało jeszcze dwa razy pokonać bramkarza gości, aczkolwiek po analizie VAR okazało się ,że obie bramki były zdobyte z pozycji spalonej.
Dość niespodziewanej straty punktów zanotowało zajmujące obecnie 6 miejsce w tabeli Monaco remisując jedynie z ostatnim w tabeli Bordeaux 1:1, aczkolwiek warto zanotować że drużyna z księstwa od 34 minuty grała w dziesiątkę, a do wyrównania doprowadzili dopiero w 67 minucie po samobójczej bramce byłego obrońcy Wisły Kraków Marcelo.
Monaco nadal bez przełamania
Tyle samo punktów co Monaco i kolejne miejsca w tabeli zajmują obecnie wspomniane wcześniej Nantes i drużyna z Lyonu, która zremisowała na wyjeździe 1:1 z zespołem Przemysława Frankowskiego RC Lens. Niestety nasz reprezentant na boisku pojawił się dopiero w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry i nie miał większego wpływu na losy tego spotkania. Rezultat został ustalony już w pierwszej połowie. Gospodarzy na prowadzenie wyprowadził Clauss lecz tuż przed przerwą wyrównał Kadewere. Drużyna z Lyonu optycznie przeważała, dłużej utrzymywała się przy piłce, ale to Lens dochodziło do bardziej klarownych sytuacji. Spotkanie było ciekawe i każda z drużyn mogła przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, lecz remis to sprawiedliwy wynik.
Warto odnotować świetny występ Rennes, które przed własną publicznością rozbiło zajmujące ostatnie bezpieczne miejsce w tabeli Troyes 4:1 dominując od pierwszego do ostatniego gwizdka. Gospodarze zbliżyli się do top 3 i realnie mogą się włączyć do walki o medale.
Mistrz Francji znów zawiódł
Kolejny raz zawiódł zeszłoroczny mistrz z Lille. Drużyna z północy Francji po raz kolejny zagrała nieskutecznie i nie potrafiła udokumentować tego spotkania chociażby jedną bramką z przedostatnim w tabeli Metz. Bezbramkowy remis zdecydowanie nikogo w Lille nie ucieszył ,gdyż powoli drużyna traci dystans do czołówki i może być im ciężko zapewnić sobie miejsce premiowane grą w europejskich pucharach.
Na drugim biegunie znajdują się drużyny Lorient, Metz i Bordeaux. Walka o utrzymanie nabiera rumieńców, ponieważ każda z tych drużyn podobnie jak Troyes zdobyła jedynie 21 pkt i o spadku będzie decydować każdy punkt, a nawet każda bramka. Aktualności Ligue 1 będą jeszcze ciekawsze gdyż sezon wkracza w decydującą fazę i na pewno nie zabraknie emocji aż do ostatniej kolejki.