W końcu wracamy
Aż 134 dni minęły od ostatniego meczu Paryżan o stawkę! Na pewno cieszy fakt, że przerwa od grania właśnie dzisiaj się kończy. Zbliżamy się do decydujących starć tego sezonu, dzisiaj przypada finał pucharu Francji, za tydzień czeka nas mecz o puchar ligi, natomiast za niespełna trzy tygodnie ćwierćfinał LM i rywalizacja z Atalanta Bergamo. W znacznej mierze od tych trzech spotkań będzie zależeć, jak zapamiętamy wyjątkowy sezon 19/20, który ciągle może okazać się, albo katastrofalny, albo najlepszy w historii klubu.
Parę słów o przeciwniku
Dzisiaj czeka nas potyczka z AS Saint-Etienne, które drogę do finału miało nadzwyczaj łatwą. Rozpoczęli przeprawę od wysokiego obowiązkowego zwycięstwa 3-0 z Bastia-Borgo,z klubem występującym w National Ligue (trzecia klasa rozgrywkowa) w 1/32 finału. Następnie pokonywali, co ciekawe zawsze różnicą jednego gola kolejno Paris FC z Ligue 2 w 1/16 (2:3), AS Monaco w 1/8 (1:0), czwartoligowe Epinal w 1/4 (1:2) oraz Rennes w 1/2 (2:1). Wnioski patrząc na tę drabinkę? Szacun za dotarcie do finału, zawodnicy Puela Claudea mieli po drodzę dwie trudne przeprawy z Monaco i Stade Rennes (obrońcami tytułu). Jednak wszystkie potyczki zawodnicy stoczyli przed pandemią i nie wiadomo jak się zaprezentują dzisiaj. Drużyna St. Etienne rozegrała 5 towarzyskich sparingów podczas przygotowań do tego meczu, dwa wygrała 4:1 (Rumilly, Nice), kolejny 4:0 z Charleroi i ostatnie dwie gierki sparingowe (gierki, bo spotkania trwały po 75 minut) z Anderlechtem Bruksela przegrała (0:1)(1:2). Wnioski po przygotowaniach? Nie da się wysunąć innych niż taki, że biorą ten mecz na poważnie i ich ambicją jest sprawić dzisiaj sensacje. Ze względu na lock down, szczególnie restrykcyjny we Francji dużo rzeczy stanęło na głowie. Piłka nożna nie pamięta takiej anomalicznej niezaplanowanej przerwy w środku sezonu i tutaj drużyna Les Verts może widzieć szansę na sukces. Przypominam, że St. Etienne to ciągle rekordzista kraju w ilości ligowych mistrzostw (10). Z drugiej strony PSG to rekordzista pod względem zwycięstw pucharze (12) i bardzo prawdopodobne, że ten licznik wzośnie dzisiaj o 1.
Droga do finału
Paryżanie w 1/32 przejechali się po Linas-Montlhery 6:0, w 1/16 pokonaliśmy skromnie, bo 1:0 Lorient, tegorocznego beniaminka Ligue 1. Wynik niewysoki jednak Lorient nie oddał żadnego celnego strzału, a i nasz skład nie był pierwszyzną. Zabrakło chociażby Neymara i Mbappe czy Cavaniego, kontuzjowany był jeszcze Cavani. w 1/8 spacerek pół rezerwami po trzecioligowym Pau FC 2:0. W 1/4 pogrom na Dijon 6:1, a w półfinale po fantastycznym meczu odprawiliśmy OL Lyon zwycięstwem 5:1 chociaż mecz wydawał się wyrównany do czerwonej kartki zawodnika Lyonu (fartownie nabitej ręki w polu karnym).
król strzelców tegorocznej edycji
Zostanie nim Pablo Sarabia z co najmniej siedmioma golami na końcie, Hiszpan ma 'bezpieczną’ przewagę nad drugim Khylianem Mbappe, który ma cztery gole. Nie będziemy zaskoczeni jak przewaga trochę stopnieje.
Dobre dobrego początki (OBY)
Możemy dzisiaj wykonać, pierwszy ważny krok do celu jakim jest (jak ostatnio co sezon) poczwórna korona. Terminarz mamy dobry, Zaczynamy z teoretycznie, z pełnym szacunkiem najsłabszym przeciwnikiem. Idealny oponent na rozpęd w meczu o stawkę, w końcu bez 13 zmian w przerwie jak to bywało w sparingach. Zwycięstwo jest obowiązkiem, niekorzystny wynik nie wchodzi w grę. Nie ma wymówek. Puchar ma być nasz!
Allez PSG!
Skróty kolejnych meczów w tej edycji pucharu:
1/32:
1/16 skrót ze strony Lorient także lekko stronniczy…:
1/8:
1/4:
https://www.youtube.com/watch?v=6a_U-_HI_2U
1/2:
https://www.youtube.com/watch?v=8K4dkfRYBBk