Trybunał Arbitrażowy podjął ważną decyzję w odniesieniu do kary Neymara. Na szczęście dla Brazylijczyka przymusowa absencja zostaje skrócona z trzech meczów do dwóch.
W dniu rozpoczęcia nowych zmagań w Champions League ogłoszono wiadomość, która dotyczy przyszłości Neymara w tych rozgrywkach. Jak się okazało kontrowersyjny piłkarz będzie krócej zasiadał na trybunach.
Przypomnijmy, że gracz Paris Saint-Germain został zawieszony po dwumeczu z Manchesterem United w zeszłym sezonie, w którym Paryżanie ostatecznie odpadli. W dramatycznej dla nich końcówce z rzutu karnego stoickim spokojem popisał się Marcus Rashford pewnie pokonując Gianluigiego Buffona ustalając wynik na 3:1. Po tym spotkaniu swojego rozgoryczenia nie krył Neymar głośno krytykując pracę sędziów w mediach społecznościowych. Za swoje naganne zachowanie UEFA postanowiła ukarać go karą trzech meczów kary. Dzisiaj jednak kara została skrócona do dwóch.
Oznacza to, że najdroższego piłkarza świata będziemy mogli oglądać w trzeciej rundzie eliminacji grupowych przeciwko FC Brugge. Neymar opuści jutrzejsze spotkanie z Realem Madryt oraz kolejne z Galatasaray Stambuł.
Jak myślicie, czy brak Neymara będzie widoczny w tych potyczkach?
Dla PSG to dobra wiadomość, dla samego Neymara również. Prawda jest taka, że ta kara to bzdura, sędziowie mogą robić babole czy wręcz przekręty, ale krytykować ich nie wolno! Jeszcze bym zrozumiał karę finansową, ale nie odsuwanie od od spotkań.
100% racja, wg. mnie to jakiś absurd, że nie można komentować decyzji sędziów… Jakby byli alfą i omegą. Dobrze że skrócili karę, ale jej w ogóle nie powinno być, 2 mecze to i tak za dużo.
Z tego co wiem, to napisał na instagram story tylko dwa wyrazy po portugalsku, co na angielski można przetłumaczyć „fuck yourselves”. I za takie coś 3 mecze kary? Zgadzam się, że to nonsens. Był wkurzony jak my wszyscy, emocje wzięły górę, zresztą ta decyzja wozu VAR też bardzo dziwna. Wczoraj w meczu Borussia-Barcelona VAR jakoś nie nakazał powtarzać karnego. Nie wychwycił ręki Pique w polu karnym. A z United nawet ich piłkarze za bardzo się niczego nie domagali, ale to już wychwycili. Z VARem można przekręcać mecze w białych rękawiczkach, bo pod pozorami najwyższej uczciwości.