Everton znalazł się na liście zainteresowanych usługami Adriena Rabiota, dołączając tym samym do Manchesteru United – informuje francuski TF1. Wszystko wskazuje na to, iż 24-latek nie zasili szeregów FC Barcelony, co jeszcze kilka miesięcy temu wydawało się niemalże pewne i przyczyniło się do wywołania konfliktu na linii klub-zawodnik.
Przyszłość Rabiota wciąż stoi pod znakiem zapytania. Pod koniec ubiegłego roku Francuz dał kierownictwu jasno do zrozumienia, iż nie przedłuży wygasającej nieubłaganie umowy i po sezonie dołączy do mistrza Hiszpanii. Ci jednak poczynili pewne kroki, które nie uwzględniały podpisania kontraktu z Adrienem, w związku z czym musi on szukać alternatywy. Choć Thomas Tuchel przyznał, iż chętnie powitałby 24-latka ponownie w składzie meczowym, to jego szanse na pozostanie w Paryżu są niemal równe zeru.
W ostatnich tygodniach wiele mówiło się o zainteresowaniu Manchesteru United, który ma wkrótce pożegnać się z Anderem Herrerą. Teraz jednak do walki o Rabiota ma również wkroczyć Everton. Choć Francuz byłby dla The Toffees bez wątpienia nie lada wzmocnieniem, tego typu ruch wydaje się mało prawdopodobny. Mimo to ósma siła Premier League chce skorzystać z okazji i przedstawić zawodnikowi swoją ofertę.
Warto wspomnieć, iż prywatnie Rabiot jest wielkim fanem Stevena Gerrarda i Liverpoolu.
Ano chciało się potajemnie sprzymierzac z Barcą.