Kapitan Paris Saint-Germain, Thiago Silva, po niesamowitym meczu w swoim wykonaniu wypowiedział się dla stacji „RMC Sport” po zakończeniu zwycięskiego starcia z Liverpoolem.
– Najważniejszą rzeczą jest przede wszystkim to, że graliśmy dzisiaj jak drużyna. To bardzo budujące. Ciężko pracowaliśmy na to, aby dzisiaj wygrać, więc jesteśmy szczęśliwi. Nawet sposób w jaki wszyscy graliśmy był niesamowity. Jesteśmy w stanie dokonywać wielkich rzeczy. Udowodniliśmy, że możemy wygrywać z zespołami z czołówki. Musimy skupić się na pracy. To jeszcze nie koniec. Przed nami ostatnia ciężka przeprawa, nie będzie się łatwo grać w Belgradzie.
– Tuchel? On jest fantastyczny. Zawsze chce grać do przodu. W tym meczu jednak razem atakowaliśmy i razem broniliśmy.
– Moja dyspozycja dzisiejszego wieczoru? Nie chcę mówić, że mój występ jest odpowiedzią dla krytyków. Potem powiedzą, że Thiago Silva nie radzi sobie z presją. Jestem szczęśliwy z powodu postawy zespołu w dzisiejszym spotkaniu. Jutro rano z dumą będę mógł powiedzieć mojemu synowi – twój tata wygrał wczoraj wieczorem!
Bardzo solidny występ Silvy, jak za jego najlepszych lat. Fajnie się oglądało tą chemią pomiędzy nim a Marquinhosem xD.
Jak widac jeszcze potrafi bd zagrać mimo 34 lat
Szybkość odchodzi z wiekiem, która nadrabiana jest doświadczeniem, i wczoraj było to widać.